www.counter-strike.pl

WCG wczoraj i dziś - podsumowanie imprezy wraz z porównaniem poprzednich edycji 27/09/2009

Tegoroczne polskie finały były inne niż wszystkie imprezy lanowe, na których miałam przyjemność gościć, a dlaczego? Dowiecie się czytając moje podsumowanie wraz z porównaniem do poprzednich edycji.

Tuż przed imprezą miałam dwa dni pracujące, więc przygotowywałam się na dwadzieścia minut (dosłownie) przed pójściem spać dnia poprzedzającego WCG. Martwiłam się, ponieważ z naszej akredytowanej trójki odpadł Mariusz, który się rozchorował i nie był w stanie przyjechać, ale jakoś daliśmy radę.
Gdy przybyliśmy na miejsce było kilka minut po dziewiątej, myśleliśmy, że się spóźniliśmy… no ale psikus, są opóźnienia i jeszcze musieliśmy czekać, aż zaczną wpuszczać ludzi. Niewielka grupa oczekująca, a wśród nich znajome twarze. Wymiana zdań, żarty… jednym słowem tak jak zawsze przy lanach.

Moim zdaniem tegoroczna organizacja stanęła na wysokim poziomie. Jednak mam kilka zastrzeżeń, ale o tym później. Zacznijmy od porównania dzisiejszego WCG z wczorajszym i przed wczorajszym ; ).

Finał z 2007 roku, był moim pierwszym tak dużym lanem w karierze e-sportowej (haha zawsze chciałam tak napisać - trochę to naiwne, ale za to jak brzmi) prowadziłam wtedy relację z Toxiciem Pomurem. Pamiętam, że wtedy nie opublikowałam podsumowania z tej imprezy w serwisie counter-strike.pl, bo obraziłam się na naszego cms'a, który podczas zapisu zjadł mi połowę tekstu po korekcie - ale kopię mam, więc chętnie się nią posłużę w tym roku w celu przypomnienia kilku faktów.

Jak wiemy, każdy finał World Cyber Games odbywa się w Warszawie. Na początku, całe wydarzenie, tak przez wiele osób oczekiwane miało odbyć się w najnowszym centrum handlowym - dumie stolicy - Złotych Tarasach. Ta lokalizacja nie była taka zła jeśli brać pod uwagę dojazd, bowiem znajduje się ona w sąsiedztwie dworca Centralnego… a tam wie jak dotrzeć chyba każdy Warszawiak. Jednak minusem tego punktu jest mała ilość miejsca nadającego się do zagospodarowania właśnie pod WCG.
Szczerze mówiąc nie wiem gdzie organizatorzy widzieli tam przestrzeń nadającą się do takich targów i oczywiście do przeprowadzenia rozgrywek offline, bo jeżeli byłoby to, to samo miejsce, w którym eksponowane są wystawy i inne związane z dużą oglądalnością imprezy… To moim zdaniem uczestnikom nie zapewniono by odpowiednich warunków gry. Zatem bardzo dobrze, że zmienili lokal, ponieważ teraz dodatkowym utrudnieniem w dotarciu do Złotych Tarasów jest remont torowiska w Alejach Jerozolimskich(…) (Fragment podsumwoania z 2k7)


Teraz patrząc z perspektywy 3 lat i 3 edycji WCG Polska, śmiało mogę porównać ze sobą te trzy wydarzenia.

<< MIEJSCE >>

Wszystkie trzy edycje odbyły się w Centrum Handlowo Rozrywkowym Blue City, jednak każda z nich w oddzielnej sali/hali/klubie.
W roku 2007 był to pusty lokal po Mega Avans'ie, gdzie panował kłopotliwy półmrok, oświetlenie było czerwone i męczyło oczy. Za to hala była sporych wielkości, a scena na której były organizowane konkursy mieściła się dosłownie na tym samym poziomie co cała impreza.
W roku 2008, WCG odbywało się w hali Blue Expo, czyli dokładnie w tej samej hali co KODE5 czy HLC dwa razy z rzędu (2k7,2k8). To duża przestronna hala, która może pomieścić nawet 2 tysiące osób (tak jest napisane w ofercie biznesowej :P). Minusem tego miejsca jest 3 poziom kompleksu handlowo rozrywkowego i wiecznie oblegana winda ; ).
W 2009 roku, czyli to dzisiejsze WCG odbyło się w klubie Lucid na 4 poziomie CHR BC, scena konkursowa była tradycyjnie na poziomie fontanny. Klub według informacji jaką możemy znaleźć na jego stronie jest w stanie pomieścić do tysiąca osób. Dwupoziomowy klub miał przyjemną atmosferę, natomiast dużym minusem było rozłożenie poszczególnych stref na piętrze, ale o tym dalej.

<< GRACZE >>

W 2007 jak i 2008 roku, gracze byli oddzieleni od publiczności metalowymi bramkami, co dawało większe możliwości zbliżenia się do profesjonalnego gracza przeciętnemu widzowi, który przyszedł obejrzeć rozgrywki. W tym roku byli oni zamknięci w dosyć małym pomieszczeniu na górze klubu. Schody do nieba bram zastawione były widzami, co skutecznie utrudniało komunikację góra-dół. Plusem dla mnie był bar, w którym można było kupić małe co nieco i tak jak w domu napić się piwa przy CS'ie, można było też palić (plus dla palących/minus dla niepalących) na miejscu co zdecydowanie utrudniało życie osobą niepalącym – ponieważ zrobiła się ostra siekiera, a klimatyzacja sobie z tym nie radziła najwidoczniej.

<< WIDOWNIA >>

W edycji z 2007 roku pamiętam HLTV rzucane na telebimy i elegancko ustawione ławeczki przed nimi. Jednak Ci którzy woleli oglądać graczy bardziej w akcji przy swoich stanowiskach, byli w stanie podglądać ich zza barierki. Bardzo podobnie było w 2008 roku, tam również była wydzielona strefa z tym, że CS nie dzielił jej z innymi grami jak miało to miejsce w 2007 roku.
2009 rok był rokiem przełomowym, bo to pierwsze polskie finały, na których było HLTV – jak powiedział Cycu – co prawda nie na wszystkich meczach było ono dostępne, no ale ważne że w ogóle było! Przeglądając relację z roku 2008, można zauważyć podane IP do HLTV + Stream z komentarzem HSTV, więc wynikałoby z tego, że jednak nie jest to pierwsze HLTV na WCG ; ). Chociaż... Z tego co pamiętam w zeszłym roku hltv klatkowało i było wrażenie jakby mecze były puszczane na rzutniku ; d Z jednej strony w tym roku obraz na hltv był dobry, ale za to te opóźnienia, niemożność obejrzenia pierwszych spotkań była strasznie irytująca. Plusem jest to, że już w czasie późniejszych meczy nie było problemów z opóźnieniami i mecze szły jeden za drugim. (Listonosz @ board.counter-strike.pl). Nie jestem w stanie tego zweryfikować bo całą imprezę przesiedziałam w Warszawskim błękitnym mieście. Ale pójdźmy o krok dalej - czy rok 2009 wypada mimo to na plus w stosunku do lat ubiegłych? Przybyli ludzie mieli możliwość podziwiania zawodników w GameZone aż na długości 5 metrów(?). Dopiero po wyjściu przez redaktorów z inicjatywą (było to już dnia drugiego) dostawiono dwa monitory przed strefę graczy, dano myszkę i kibice mogli sobie klikać i oglądać HLTV, co też nie dawało pełnej satysfakcji. (shark @ board.counter-strike.pl)

Organizatorzy WCG dali w tym roku plamę, chociaż nie sądzę, aby byli tego świadomi. W relacji, zdaje się, Polsat news, jeden z "szefów", który opowiadał o całym wydarzeniu, wydawał się być z siebie bardzo zadowolony. Ja nie jestem zadowolona. Wstałam o 9:00 (środek nocy) tylko po to, żeby zdążyć na mecze Brata, po czym okazało się, że pierwszego spotkania nie dość, że nie obejrzę, to jeszcze nikt nic nie wie, włączając w to osoby, które są na miejscu w Warszawie. Dzwoniłam do Mamy, która nudziła się w press roomie bo nie było jak obejrzeć meczy. Ponoć informacje o wynikach przekazywane były pocztą pantoflową. Ja sama z niecierpliwością oczekiwałam sms'ów od Taty, żeby wreszcie COŚ wiedzieć. Czego się dowiedziałam - podawałam dalej. W międzyczasie klikałam via steam z Filipem, który skrytykował warunki stworzone graczom. Ponoć było 10 kompów w rzędzie i trzeba je było przedzielać jakimiś kartonami - bez komentarza. Przeczytałam też gdzieś w internecie, że Paladynowi zabrali medal, bo nie stawił się na rozdaniu - znowu bez komentarza! Wszystko trwało ponoć do godziny 22, czy 23 - długo, za długo. (martwa)

Nie było tak źle, w porównaniu do 2007 , na którym ostatni raz byłem. Można było sobie zapalic w miarę chęci, co było dużym +(oglądając monitory i siedząc na wygodnej kanapie), drogi barek i masa ludzi w ciasnym miejscu. Z racji że WCG to impreza nastawiona typowo na finały, nie na widzów, to było git.( Wisien @ board.counter-strike.pl )


Generalnie jak na WCG to było dość fajnie. Każdy kto chociaż trochę ogarnia rożne eventy wie, ze WCG w blue city zawsze dla widzów było słabe. Gdy sie miało dostęp do Press Room’u było milo, przyjemnie i towarzysko. Śledzenie rozgrywek przy tak zwanej "scenie" na dłuższa metę było chyba męczące (ja tam byłem tylko podczas finału cs i trochę trackmanii jak po jedzenie sie przeszliśmy). Na duży plus zasługują organizatorzy i admini za sprawowanie opieki nad eventem. Na słabość miejscówki wiele poradzić nie mogli. A no i oczywiście fajny komentarz. (kemoiz @board.counter-strike.pl)

Mnie osobiście bardzo podobał się mecz między BenQ DELTAeSPORTS a D-Link PGS, to jedno ze spotkań, które zapewniło nam wszystkim ogromną ilość emocji i pomimo zmęczenia miło się to oglądało.

<< ADMINI >>

Nie mam im nic do zarzucenia, chyba nikt nie ma. Co więcej, wydaje mi się, że lepiej być nie mogło. We wszystkich edycjach, na których byłam, Zaix był adminem, więc trzymało się to wszystko kupy. Zresztą to dzięki nim, mieliśmy wszystkie nowinki z kącika graczy. Nie mam na co narzekać.

<< SCENY >>

Jak już wcześniej wspominałam w edycji z 2007 roku, wszystko było na tym samym poziomie i moim zdaniem to było najlepsze rozwiązanie. Natomiast w tym roku urzekła mnie scena główna w klubie Lucid. Dobrze przemyślana, jednak kłopotliwa w obserwacji dla innych, dlaczego tak myślę? Głównie z powodu zabudowy dwóch stron sceny (tło czyt. Tył oraz didżejka czyt. Jeden z boków), przez co przybyli fani mieli utrudniony dostęp do śledzenia finałowej rozgrywki i praktycznie uniemożliwiał obserwowanie gry zza pleców na co było dosyć duże zapotrzebowanie. Co prawda na scenie to ciężko obserwować grę zza pleców no ale Ci bardziej wycwanieni okupywali schody o czym też już wspomniałam.
Najlepsze rozwiązanie budowy sceny i prezentacji gry podczas finału zdecydowanie obrali organizatorzy HLC. Żałuję, że WCG nie wzięło z nich przykładu.

Niech żałują Ci, których ominęło WCG 2003 w hali Expo - to było TO - obszerna, dobrze zagospodarowana przestrzeń, wielgachne telebimy i miejsc dla widzów jak w kinie. Jakiś laserowy show, szmery bajery, ale przede wszystkim komfort gry i oglądania. Coś czuję, że długo jeszcze nie odwiedzę Warszawy.(martwa)

<< PRESS ROOM >>

Dostęp do komputera był mocno ograniczony. Na początku organizator ponoć zapewniał dziesięć stanowisk dla osób z "prasy" później liczba ta została zmniejszona do pięciu a na sam koniec okazało się, że są dwa z czego jeden musimy oddać organizacji bo jest im potrzebny. Wtedy to właśnie udało nam się dostać do strefy redaktorów. Było to coś około 16.30, napisaliśmy aktualizację a gdy chcieliśmy ją zapisać net wyparował. Nie oficjalna informacja była dość przerażająca, mianowicie ktoś miał niby włamać się (nie wiem jak i po co) do sieci wifi i wykorzystywać całe łącze.
Zdenerwowaliśmy się tym, że nie dość, że trzeba było czekać na wolne stanowisko to jeszcze net odcięli i nawet nie mogliśmy zapisać zmian ani wyciągnąć kodu html z naszego cms’a. Na własną rękę postanowiliśmy zorganizować sobie dostęp do sieci. W tym celu przeszliśmy pod dach Centrum Handlowego Reduta, na którego terenie galerii handlowej znajduje się kawiarenka internetowa. To właśnie stamtąd napisaliśmy wspólnie z Radkiem kilka aktualizacji na temat jakości organizacji. W sumie to powiedziałabym, że gdyby nie Froncek to cover by leżał i kwiczał. Nie mieliśmy po prostu technicznych możliwości zrobić go online, już pomijam brak HLTV co chyba było najbardziej bolesne dla ludzi śledzących rozgrywki w necie.
Gdy już wróciliśmy z Reduty zarówno klimat jak i organizacja wydawała mi się lepsza, co ja pisze… była lepsza, był już dostępny Internet. Powodem jego wcześniejszego braku, okazała się jedna z gier, mowa tu oczywiście o Need For Speed, która to potrzebuje połączenia “ze światem” do działania. To właśnie gracze NFS byli naszymi "hackerami"(...) (fragment podsumowania z 2007 roku)


Właśnie takie panowały wtedy warunki... Natomiast rok później czyli w 2008 roku, do naszej dyspozycji zostało oddane dość spore miejsce (kilka stolików zestawionych w jeden długi) + kabel sieciowy/dane wifi. Miejsce przeznaczone dla prasy nie było wydzielone, czy też oddzielone od reszty ludzi, tak na dobrą sprawę każdy mógł podejść i usiąść przy tym stole, więc tak sobie to wspominam ;).

Zarówno poprzednie jak i chwile temu zakończone WCG można porównać do takiego mini grata z ciekawym wnętrzem. Zeszły rok to porażka jeśli chodzi o prasę z co chwila padającym netem i beznadziejnym umiejscowieniem, natomiast tegoroczne wcg to z kolei porażka jeśli chodzi o kibiców którzy nie mogli nic oglądać, a wielka zmiana jeśli chodzi o press room i dziennikarzy, którzy mieli w zasadzie wszystko. Samo wcg nie zmienia sie z roku na rok jakoś specjalnie tylko robi zwroty o 180 stopni. (misio – mymym.com)

Organizatorzy nie uniknęli kilku wpadek, wydaje mi sie ze największą było ulokowanie graczy w skandalicznie małym pomieszczeniu bez szerszego dostępu dla publiczności. Z drugiej strony cala oprawa stała na niezłym poziomie, spotkania komentowane przez duety sawik-solar i belu-hom3r oglądało sie naprawdę bardzo przyjemnie. Duzy plus należy sie również organizatorom za centrum prasowe, nie pamiętam żeby kiedykolwiek esportowe media miały tak dobre warunki do prowadzenia relacji. (Guandi @ PGS)

W tym roku miejsce pracy dla nas było wyśmienite. Chyba najlepsze z tych wszystkich lanowych stref redakcji, które odwiedziłam przez trzy lata (wyjątkiem jest HLC 2k7, strefa pismaków w strefie gracza - i'm lovin it). Atmosfera sielankowa, podgląd LIVE, blisko strefa graczy - na prawdę duży plus. Minusem tego miejsca było położenie na górnej kondygnacji klubu, przez co cały dym z papierosów leciał na górę, panował zaduch istna siekiera - dość kłopotliwa dla ludzi, którzy nie palą i nie są przyzwyczajeni (jak już wspominałam).

Mam wrażenie, że z roku na rok na polskie finały WCG przychodzi coraz mniej osób, też to zauważyliście? Spójrzmy na punktację poruszonych kwestii:

Zagadnienie
WCG 2007
WCG 2008WCG 2009
Rozplanowanie poszczególnych stref
2
0
1
Zaplanowanie strefy graczy
0
0
0
Warunki dla widzów na miejscu
2
2
0
Warunki dla widzów przed komputerami
00 2
Warunki do prowadzenia relacji
00 2
Administracja
2
2 2
Lokalizacja imprezy
12 2
Scena główna (finałowa)
00 2
Lokalizacja sceny konkursowej
20 0
Jakość WIFI
01 2
Zagospodarowanie powierzchni, na której odbył się finał polski WCG
201
A teraz zsumujmy punkty
11 pkt
7 pkt
14 pkt

Punktacja od 0 do 2, Znaczenie 0 - kompletna klapa; 1 - od biedy może być; 2 - elegancko


Mimo to wierzę, że kolejna edycja będzie lepsza i bardziej wyśrodkowana jeśli chodzi o warunki dla poszczególnych grup, które przybędą na imprezę. Marzy mi się LAN idealny, taki gdzie gracze będą mieli więcej miejsca i spokoju ale by widzowie jednocześnie mogli obserwować ich grę zza ich pleców, by fani CS'a w domach mieli HLTV i dobre informacje z serwisów. Marzę o idealnych warunkach do prowadzenia relacji i o imprezie bez opóźnień i problemów z siecią.



Autor: tymozyna
Grafika: Bartek Żywiec

« Powrót
1.
00:22 27/09/2009

PIERWSZY ! ;d
przeczytam rano ;P

2.
00:30 27/09/2009

Relacja '07, PGS, EasyTeam, ahh ;] Aż sie łezka w oku kręci :D Też przeczytam jutro bo widze dużo tego.

3.
00:33 27/09/2009

czasem odgrzewane kotlety sa smaczniejsze niz swieza pizza z hut'a ;d

4.
01:06 27/09/2009

Dotrwałem do końca i nie usnąłem, czyli GJ tymozynko ;-)

"Marzy mi się LAN idealny, taki gdzie gracze będą mieli więcej miejsca i spokoju ale by widzowie jednocześnie mogli obserwować ich grę zza ich pleców, by fani CS'a w domach mieli HLTV i dobre informacje z serwisów. Marzę o idealnych warunkach do prowadzenia relacji i o imprezie bez opóźnień i problemów z siecią."

Trudna rzecz do osiągnięcia, chociaż zobaczymy jak to na LC wypadnie :>

5.
01:53 27/09/2009

Fajnie się czyta, nie powiem. Jeszcze lepiej ogląda obrazki. :D

6.
08:26 27/09/2009

Tox wlosy zachodowal? o_0

7.
08:29 27/09/2009

btw. generalnie... zaluje ze mnie nie bylo :<

8.
08:38 27/09/2009

zachecam do przeczytania wywiadow in rush z wcg 2k9 :)

9.
11:26 27/09/2009

Czasem Neo nie grał w tej drużynie, która wygrała WCG 2k3 ?? Bo tak coś mi się zdaje xD

10.
12:03 27/09/2009

gj, miło sie czyta :)

11.
13:30 27/09/2009

"Marzy mi się LAN idealny, taki gdzie gracze będą mieli więcej miejsca i spokoju ale by widzowie jednocześnie mogli obserwować ich grę zza ich pleców, by fani CS'a w domach mieli HLTV i dobre informacje z serwisów. Marzę o idealnych warunkach do prowadzenia relacji i o imprezie bez opóźnień i problemów z siecią."

Do zobaczenia w Łodzi :P

12.
15:18 27/09/2009

W Łodzi już za 5 dni. :P

13.
15:31 27/09/2009

tymozynqo chce miec z Tobą dzieci

14.
16:24 27/09/2009

#13 lllllllolllllll ...
spojrzcie na ankiete... "nie chce mi się jechać taki kawał drogi 37.50%" z ta Lodzia totalny niewypal... nawet jesli beda godne warunki i jak to obieca echoes bedzie "lan idealny", to co z tego jak tam nikt nie przyjdzie :F

15.
17:37 27/09/2009

Ankiety nie są w 100% wiarygodne. A kto chce pojechać to pojedzie, a kto nie to nie pojedzie.

16.
17:41 27/09/2009

#14
W przypadku Warszawy byłoby podobnie. Łódź może nie jest środkiem Polski, ale nie daleko jej do tego :P

17.
19:40 27/09/2009

Powiem tylko że w tej ankiecie wzięło udział niewiele osób :)

18.
20:40 27/09/2009

tak czy owak... niemalze ze wszystkich miejscowosci jest bezposrednie polaczenie z Warszawa... Do Lodzi trzeba juz zagospodarowac troche wiekszy budzet na podroz. Z reszta... jakie bedzie zainteresowani okaze sie na miejscu :)

19.
21:27 27/09/2009

#13. a ja z toba nie.
#14. juz teraz zapowiadam takie samo podsumowanie dla HLC :)

20.
22:24 27/09/2009

chciałaś powiedzieć LC ofc :D

21.
08:26 28/09/2009

chcialam napisac HLC, bo dwie poprzednie edycjie tak sie nazywaly ;)

By dodać komentarz musisz być zalogowany. Jeśli nie masz jeszcze u nas konta zarejestruj się.

Redakcja nie odpowiada za treść komentarzy. Wszelkie komentarze naruszające regulamin i netykietę będą usuwane.

MDDV
Shooters
© 1999-2012 Counter-Strike.PL Sebastian Kasperek | Rosi CMS © MD Software | Zdjęcia reklamowe | Czarter jachtów Mazury