
Kilka minut po 13:00 rozpoczął się najbardziej oczekiwany turniej pierwszej połowy tego roku który jednocześnie jest największym odbywającym się w naszym kraju. W katowickim spodku spotkało się 16 najlepszych drużyn świata aby walczyć o czek na
100.000$. Polaków reprezentują tradycyjnie gracze
Virtus.Pro, niewiele jednak brakło abyśmy mogli oglądać podczas tego weekendu dwie polskie drużyny. Pierwszy dzień turniejowy dobiegł już końca, dostarczając po drodze wielu emocji i niespodzianek. Poniżej krótkie podsumowanie.
Grupa A
Dwa pierwsze pojedynki tej grupy to prawdziwe mecze do jednej bramki.
Fnatic nie dało szans
Vox Eminor, a
Natus Vincere zdeklasowało swoich rodaków z
FlipSid3, odpowiednio do 2 i 3. Druga kolejka to dalsza dominacja Szwedów którzy łatwo pokonali
NaVi.
Vox starało się o niespodziankę, wykonało nawet pierwszy krok w jej kierunku, pokonując
FlipSid3 do 2 na mapie de_cache, jednak w decydującym o wyjściu z grupy meczu ulegli
NaVi.
W tej grupie bez zaskoczeń awansowali
Fnatic oraz
Navi, a
Flipsid3 bez s1mple'a okazało się tylko statystą ugrywając w całym turnieju łącznie 4 rundy(!)
Grupa B
Ta grupa otwierała turniej dobrze zapowiadającym się bratobójczym pojedynkiem Francuzów. Gracze byłego Team-LDLC grający obecnie pod banderą
EnVyUs podejmowali
Titan na mapie de_cobblestone. Mecz nie zawiódł, jednak obyło się bez niespodzianek i faworyci zwyciężyli po zaciętej walce.
Kolejne dwa pojedynki to mecze bez historii;
EnVyUs pokonało
LGB, a samo
LGB dość gładko wygrało z
PENTA. Najlepsze jednak miało nadejść. Prawdziwym szokiem była druzgocąca porażka
Titan z
PENTA, która wyeliminowała ich z turnieju. Niemcy poszli za ciosem, i po rewanżu na
LGB zostali czarnym koniem tej grupy, awansując dalej z drugiego miejsca, zaraz za
EnVyUs.
Grupa C
Świetnym pojedynkiem
CLG z
HellRaisers rozpoczęły się mecze grupy C.
HR po ugraniu 13 rund po stronie CT na de_nuke chyba poczuło się zbyt pewnie i gdy, po zmianie stron, Amerykanie zaczęli odrabiać straty, było już za późno na reakcję. Jeden z najlepszych meczów tego dnia zakończył się comebackiem
CLG do wyniku 16:14.
Swoje mecze w tej grupie rozgrywał także jeden z głównych faworytów do zwycięstwa w całym turnieju -
NiP. Szwedzi w swoim otwarciu pewnie wygrali z Brazylijczykami z byłego Kabum, grającymi obecnie pod banderą
Keyd Stars. Później równie gładko pokonali Amerykanów i zajęli pierwsze miejsce w tej grupie. W meczu decydującym o awansie spotkały się drużyny
CLG i
Keyd Stars.
Brazylijczycy, tak bardzo dopingowani właśnie przez drużynę
CLG podczas kwalifikacji do tego majora, nie okazali wdzięczności i wyrzucili Amerykanów z turnieju.
Grupa D
Grupa w której grają Polacy rozpoczęła się właśnie ich meczem.
Virtus.Pro podejmowało
3DMAX na mapie overpass i wygrało ją łatwo, mając cały czas kontrolę nad przebiegiem spotkania.
Sporą niespodziankę znów sprawili Amerykanie, tym razem przeciw Duńczykom, jednak ponownie na mapie de_nuke. Mecz potoczył się według bardzo podobnego scenariusza do tego z grupy C.
Team SoloMid wygrał pierwszą połowę 13-2 i wydawało się ze dokończenie tego meczu to dla nich formalność, zwłaszcza że bez wątpienia są drużyną lepszą niż ukraińskie
HellRaisers.
Cloud9 nie zamierzało się jednak poddać, walczyło do końca i oddając tylko jedną rundę doprowadziło do ostatecznego zwycięstwa 16-14 i chyba największej niespodzianki pierwszego dnia turnieju.
W Finale grupy spotkali się Amerykanie i Polacy.
VP po nerwowej końcówce wywalczyli awans z pierwszego miejsca, a Amerykanie ponownie spotkali się z
TSM w meczu o wszystko. Duńczycy zrewanżowali się za wcześniejszą porażkę i awansując z drugiego miejsca, wyrzucili
Cloud9 z turnieju.