www.counter-strike.pl

Rafał "G13rek" Błachowski o tym co było i co będzie... 10/02/2007

 W połowie stycznia podana została oficjalnie informacja o turniejach spod dłuta zespołu PGA Team, które będą miały miejsce w 2007 roku. Wcześniej chcieliśmy Wam zrobić małą niespodziankę, jednakże z powodu pewnych opóźnień nie udało nam się tego uczynić. Z krótkim poślizgiem dziś oddajemy Wam jednak nareszcie do lektury wywiad z osobą w głównej mierze odpowiedzialną za te jedne z najbardziej prestiżowych imprez e-sportowych w naszym kraju. Moim rozmówcą był 29-letni  Rafał "G13rek" Błachowski, czyli niespełniony piłkarz, tak świetnie odnajdujący się zaś w roli szefa PGA Team. W rozmowie poruszone zostały różne ciekawe kwestie, dlatego wydaje mi się, że warto to przeczytać. Zatem zapraszamy!

CS.PLWszyscy wiedzą, iż jesteś osobą w głównej mierze odpowiedzialną za imprezy e-sportowe spod dłuta PGA Team. Przybliż nam jednak co wchodzi w zakres Twoich obowiązków?
G13rekTak naprawdę wszystko. Mam ten luksus, że decydujące zdanie we wszystkich aspektach związanych z organizacją tego rodzaju imprez należy do mnie (no chyba, że Prezes MTP wyrazi veto :) ). Jednak „decydujące zdanie” wcale nie oznacza, że decyzję podejmuję sam. Każdy ostateczny efekt, to co można zobaczyć i przeżyć na PGA czy ESWC, jest wynikiem wzajemnych dyskusji, najczęściej moich i Mitosa, czyli Piotra Kamińskiego. W niektórych kwestiach zasięgamy porad ludzi związanych z branżą, choć nie mam tu na myśli sponsorów, tylko dziennikarzy i samych zawodników oraz osób, z którymi na stałe współpracujemy. Wiesz, choćby nie posłuchanie tego, co mają do powiedzenia tacy ludzie jak Borsuk, Bryan, Lab, Duch, Czuk, Zohaas czy np. Joe Black byłoby grzechem. Oczywiście ich wpływ na nasze imprezy jest dużo mniejszy od naszego, ale wszelkie decyzje – szczególnie te najważniejsze – z reguły podejmowane są po wielu konsultacjach. I choć mamy spore doświadczenie, to na pewno nie posiadamy monopolu na wiedzę. A co do moich obowiązków. Jest ich dużo: same kwestie organizacyjne, tzw. wewnątrzfirmowe, negocjacje ze sponsorami, ustalanie patronów medialnych, koncepcja całej imprezy, ogólnie mówiąc wszystko. Tym się zajmuje. I także tym, by cały zespół ludzi działał sprawnie i skutecznie. A to nie jest takie łatwe, bo trudno wymagać od wszystkich takiego zaangażowania jakie mam ja. W każdym razie tym się zajmuje, a największy wpływ na większość kwestii oprócz mnie ma Mitos. A z dodatkowych rzeczy, staram się pchać cały gaming do przodu. Z tej racji iż w sumie na branży się znam, coraz częściej jestem na przykład proszony o rekomendację dla poszczególnych firm wybranych klanów, które są na ich celownikach. Po prostu moim obowiązkiem jest siedzenie w branży.
CS.PLCzy Twoja działalność e-sportowa jest również Twoją zawodową pracą? Wielu osobom udaje się bowiem godzić coraz częściej hobby z zawodem.
G13rekTo jest najważniejsze – bo daje najwięcej satysfakcji z życia. Moja praca zawodowa jest moim hobby. Na razie – odpukać – do każdej z moich prac chodziłem z przyjemnością. To bardzo cenne i pracuję po to, by taki stan rzeczy utrzymać najlepiej przez całe życie. Z drugiej strony taka praca powoduje, że coraz mniej czasu ma się na własne… hobby. Już nie ma tyle czasu na granie, na poznawanie gier. Bardziej już skupiam się – i to w sumie ciekawi mnie bardziej – na wzajemnych kontaktach w branży – zawodnicy, organizatorzy, sponsorzy. Szczególnie ten ostatni temat jest ciekawy. Polska branża wcale duża nie jest, ale sieć wzajemnych powiązań, konkurencja pomiędzy firmami, zachowania poszczególnych osób – to jest naprawdę niezmiernie ciekawe. Tak naprawdę każdy dzień przynosi nowe wyzwania i wzbogaca to hobby. Lubię swoją pracę.
CS.PLCzym zajmujesz się zatem na co dzień?
G13rekNo właśnie tym o czym mówię powyżej… A poza tym… kocham moją żonę coraz mocniej…. Zajmuję się domem jak czas pozwoli. Uczę się więcej i lepiej gotować. Czasami mimo wszystko w coś pogram. To właśnie robię na co dzień.
CS.PLImprezy, które organizuje PGA Team cieszą się ogromną popularnością i prestiżem. Jak sądzisz, co ma na to głównie wpływ?
G13rekDziękuję za taką opinię. Wiesz, my nasze imprezy organizowaliśmy z innego, w porównaniu do jednej z innych dużych imprez gamingowych, pułapu. Nie mieliśmy pieniędzy na megapromocję. Zaczęliśmy od samego środowiska graczy, od przygotowania dla nich dobrze zrobionych turniejów. Zaczęliśmy, że tak powiem od źródła. I na tym, przede wszystkim, polega nasz sukces. Tak myślę. To chyba było odpowiednie podejście, bo faktycznie udało nam się osiągnąć rzecz bezcenną – markę i prestiż. Z tym wiąże się bardzo wysoka jak na Polskę frekwencja, w roku 2006 bezkonkurencyjna, a to z kolei przyciąga sponsorów. I w taki sposób się rozwijamy. Tego co mamy, co sobie wypracowaliśmy, nikt już nam nie zabierze. Ale chyba jeszcze trudniej jest się wciąż rozwijać. Ale i to, choć nie chcę zapeszać nam się udaje. Czasami bardziej niż się tego spodziewamy. Tegoroczne ESWC, jak wszystkie znaki na niebie na to wskazują, będzie dużo większe od PGA – Digital Arena. Więcej firm, więcej atrakcji, większy rozmach. Najprawdopodobniej ESWC zorganizujemy tam, gdzie odbyło się właśnie PGA. Bo hala z ESWC 2006 powoli staje się za mała i obawiam się, że nie pomieścimy tam wszystkiego, co przygotowujemy. Reasumując. Moim zdaniem marki i prestiżu nie można uzyskać dzięki wielkiej kasie wydawanej na promocję. Gracze i fani gier to ludzie, których nie da się oszukać. Jesteś szczery, prawdziwy i skuteczny w tym co robisz, to zyskujesz uznanie i markę. My na to wciąż pracujemy, a za to co mamy odwdzięczamy się kolejnymi, coraz lepszymi imprezami. Naprawdę w tym wszystkim bardzo ważna jest szczerość i uczciwość. I choć o zmarłych nie powinno się źle mówić, to jedna sytuacja dotycząca imprezy, która kiedyś odbywała się w Warszawie, zapadła mi w pamięć mocno. Wówczas, na dwa dni przed imprezą, organizatorzy zapewniali wystawców, że obok nich pojawią się jeszcze ci, i ci, i ci. A to było kłamstwo, które wyszło na samej imprezie. A potem sponsorzy i wystawcy mówili mi, że już się tam nigdy nie pojawią, bo takie wałki i oszustwa to kpina. O to mi chodzi. O szczerość wobec wszystkich. I to nasze ESWC i PGA wypływa z takiej szczerości – wobec uczestników, graczy i partnerów. Nasze imprezy organizują ludzie, którym gaming płynie w żyłach. Nie żadna agencja reklamowa, żadni przypadkowi ludzi.
CS.PLCzy mógłbyś zdradzić co tkwi w tak wielkim sukcesie organizacyjnym?
G13rekPrzede wszystkim ESWC i PGA to imprezy należące do Międzynarodowych Targów Poznańskich. Zostałem zatrudniony tu po to, aby je prowadzić i rozwijać. I to właśnie my te marki i ich sukces wywalczyliśmy dla MTP. Sukcesu organizacyjnego upatrywać należy w wielu kwestiach. Przede wszystkim w tych ludzkich. W tym, że zespół tworzą ludzie pracujący z pasją. To widać jak na dłoni, kiedy jest się na imprezie. Równie ważne jest jednak to, że MTP dysponuje najlepszym w Polsce zapleczem organizacyjnym. Nie mamy problemów z halą, z prądem, netem, zabudową. Tutaj każda komórka odpowiada za daną rzecz. Każda komórka ma specjalistów w danej branży. Ja przed pracą dla MTP też nie zdawałem sobie sprawy jak wielka, potężna i naprawdę dobrze zorganizowana jest ta firma. Dzięki temu pracuje się nam łatwiej i możemy skupiać się na rzeczach czysto merytorycznych. Więc ten sukces to połączenie naszej wiedzy i doświadczenia branżowego z prężnie działającym przedsiębiorstwem jakim są Międzynarodowe Targi Poznańskie. Co tu dużo gadać – pełen komfort. Aż chce się pracować.
CS.PLJak dużo osób pracuje razem z Tobą przy tworzeniu imprezy e-sportowej? W jaki sposób udało Ci się zwerbować taki skład?
G13rekSkład jest wciąż za mały. Wciąż szukamy, rozglądamy się. I sprawdzamy poszczególnych ludzi. Mitos był z nami na trzech imprezach. Sprawdził się świetnie i ma pracę o jakiej marzył. Bacznie obserwujemy to co się dzieje, współpracujemy z ludźmi, którzy mam nadzieję, w mniej lub bardziej odległej przyszłości będą tworzyli PGA Team pełną gębą. I tych naszych typów jest kilka, kilka osób, których wiedza i zapał bardzo nam imponują. W tym roku przewidujemy jeden, może dwa transfery. Pierwszy z nich zapewne będzie Borsuk, który robi z nami imprezy od dwóch lat. Sprawdza się świetnie i PGA go potrzebuje. A z tej racji, że i jemu PGA by się przydało nie tylko jako źródło pieniędzy za pracę, to właśnie o to w tym chodzi. Nie ukrywam, mam mocne plany rozbudowy naszych imprez i co się z tym wiąże także rozbudowy zespołu. Jednak to nie jest moja prywatna firma, tylko gigant, do którego należy ponad połowa rynku branżowego w tym kraju. I takie procesy trochę trwają.
CS.PLCzy ludzie, a konkretnie Twoi współpracownicy są najważniejszym ogniwem w kreowaniu tak świetnych wydarzeń?
G13rekTak, oczywiście. Przecież sam niczego bym nie stworzył, nie wymyśliłbym tych wszystkich rzeczy. A nawet jeśli już to bym tego nie zorganizował. Ludzie są najważniejsi. I zawsze będą. Cały zespół kreuje atmosferę pracy, atmosferę wydarzenia, która jest tej pracy efektem. Z kim, jeśli nie z zespołem, masz dzielić się sukcesami. Z kim masz rozwiązywać pojawiające się problemy. Dzięki PGA poznałem wielu świetnych ludzi. Po latach wspólnych „walk” (ale nie ze sobą !:D) Mitos stał się moim serdecznym przyjacielem, poznałem też wielu innych świetnych ludzi. Zdaję sobie sprawę, że mam tam jakąś możliwość pomóc im, przynajmniej niektórym – to też dobry aspekt. Nawet jeśli nie uda się kogoś zatrudnić, to doświadczenie zdobyte dzięki pracy przy PGA na pewno zaprocentuje w życiu każdej osoby, która coś z nami robi. Chociażby we względach charakterologicznych, bo charakter budować trzeba cały czas a organizacja podobnych imprez przyczynia się do tego – jak każde duże wyzwanie.
CS.PLPodsumuj proszę w krótki sposób miniony rok na płaszczyźnie imprez zorganizowanych przez PGA Team.
G13rekNie wiem co powiedzieć, bo trochę głupio się chwalić. Ale prawda jest taka, że ten rok wyszedł nam lepiej niż mogliśmy przypuszczać. Wywalczyliśmy prawo do zorganizowania ESWC w Polsce, o co biło się kilka innych podmiotów. PGA wyszła – naszym zdaniem – naprawdę bardzo dobrze. To był świetny rok. Ale najważniejsze jest to, że mamy wszyscy przeczucie graniczące z przekonaniem, że obecny rok będzie dużo lepszy. Tyle tylko, że tym przeczuciom trzeba pomóc – ciężką pracą.
CS.PLCzy gdybyś mógł cofnąć czas, to zmieniłbyś cokolwiek w tych imprezach?
G13rekNa pewno parę rzeczy bym pozmieniał. Ale nie chciałbym cofnąć czasu, bo po co. To, co wyszło nam słabiej niż zakładaliśmy będziemy starali się poprawiać w tym roku. I za rok zmieniać będziemy to, co nie wyjdzie nam do końca w obecnym. Człowiek się rozwija, tak jak rozwijać się będą nasze imprezy. Naprawdę to dla nas był dobry rok. Tak pod względem sukcesów jak i problemów, które też nas czegoś nauczyły.
CS.PLCzy uważasz, że ubiegły rok był lepszy od poprzednich dla polskiego e-sportu? Czy coś zmieniło się na plus? Być może podejście potencjalnych sponsorów do zagadnienia e-sportu?
G13rekZdecydowanie to był najlepszy rok. Dzieje się w Polsce coraz więcej. Polskie imprezy gamingowe osiągnęły naprawdę wysoki poziom. Coraz częściej przyjeżdżają na nie świetni zawodnicy z całego świata. Same imprezy – poza kilkoma wyjątkami – nie są przeznaczone wyłącznie dla pro-gamerów. Każdy kto przyjdzie na gamingowe show ma co robić – gaming się rozwija. A co do sponsorów. Już niedługo każdy klan pewnie będzie miał swojego bardzo poważnego sponsora. Ciśnienie firm na ten aspekt jest bardzo mocne. Tyle tylko, z uwagi na organizację większości multiklanów, obawiam się, że taki stan nie potrwa zbyt długo. Myślę, że Sponsorzy szybko się zniechęcą. Bo reprezentują oni poważne firmy, a historie działania wybranych „profesjonalnych” klanów o których słyszałem są kwintesencją absurdu i braku odpowiedzialności. Ile mamy naprawdę dobrze ułożonych klanów w Polsce, które można porównywać do zachodu? Trzy: PGS, FF i FX. I każdy z nich ma, albo lada chwila chwyci, potężnego sponsora. Wiem to, bo po części jakieś swoje trzy grosze (ale nie w aspekcie finansowym) staram się w to wkładać. I jest jeszcze kilka innych klanów, które do tego miana dzielnie aspirują, ale są też czarne owce, które niweczą pracę wielu osób. Bo kształtują zły wizerunek gamingu. Coraz więcej firm ma wydzielone specjalne budżety na sponsoring gamingowy. Ale jeśli za klany nie zabiorą się poważni ludzie, pokroju np. Ryana, Mitosa czy Ozona to ten potencjał zostanie zmarnowany. Szkoda by było. Ile ja się rzeczy nasłuchałem o jednym z bardziej znanych polskich klanów. Stary. Nie wiem czy płakać, czy śmiać się, czy może lać po prostu od razu w mordę a potem grzecznie poprosić żeby wydorośleli. W każdym razie dla wszystkich, którym marzy się założenie klanu, i tym, którym wydaje się, że „szefują” profesjonalnym klanom – jedna informacja. Dosyć podstawowa. W tej branży działają potężne przedsiębiorstwa, znane na całym świecie marki. I naprawdę nie można bezprawnie wykorzystywać na swoich koszulkach, na swojej www ich logotypów. Nazywać ich bez żadnych umów swoim sponsorem, ogłaszać oficjalne współprace, etc. Mam wrażenie, że jak ktoś się kiedyś wkurzy to sprawa skończy się w sądzie. Bo tak naprawdę już coś takiego powinno się zdarzyć.
CS.PLPrzechodząc do teraźniejszości i planów na rok 2007. Jak wiele imprez uda się wam "wyprodukować"?
G13rekNie takie mamy podejście. Istotną nie jest słowo „wiele”, ale „jakie”. Skupiamy się na dwóch markach: ESWC Poland oraz PGA. Wczoraj miałem miłą dla mnie rozmowę, z organizatorem imprezy komputerowej zaplanowanej na letnie wakacje. I on mówi do mnie: „Rafał, błagam Cię, powiedz, że nie robicie niczego latem”. Wiesz, strasznie fajnie takie rzeczy słyszeć. Nobilitują i motywują do dalszego ostrego zasuwania. Nie jest sztuką hurtowo przygotowywać różne projekty. Sztuką jest wejść na top z jedną, dwoma markami i na tym topie się utrzymywać. Poza tym, w nawiązaniu do tej wypowiedzi, bez sensu jest obstawiać cały rok i robić niepotrzebne konkurencje. W Polsce potrzeba kilku ośrodków gamingowych, z dobrymi imprezami. I choć kilka z nich, które zapowiadają się dobrze, wypada potem gorzej, to należy dać im czas. PGA od początku też nie była dobra. Ta pierwsza edycja, robiona przez innych ludzi, wręcz fatalna – bez pomysłu. Więc niech będzie tak, że raz ludzie pojadą np. do Katowic, potem do Poznania, gdzieś do Warszawy czy Gdańska, potem znowu do Poznania. Nie mamy ambicji natrzaskania pięciu imprez w roku – to nie byłoby dobre. Co do naszych projektów. Każda kolejna impreza, do tej pory, była lepsza od poprzedniej. Czyli mniej więcej tak: PGA 05 < ESWSC 06 < PGA 06 < ESWC 07 < PGA 07. Wątpliwości mam jedynie przy ostatnim znaku większości.. Bo coś nam się ESWC w tym roku szykuje lekko… hm… szokująco. To nie chwalenie się, ale ocenienie obecnej sytuacji. Naprawdę może być dobrze… I wówczas w listopadzie staniemy przed „Mission Imposible” – wykonanie kolejnego skoku jakościowego. Ale chciałbym mieć tylko takie problemy.
CS.PL Jakie to będą turnieje, być może potrafisz już zdradzić jakieś terminy i wstępne informacje?
G13rekPewnie najwięcej osób czeka właśnie na takie informacje, ale jeszcze nie możemy mówić. Wiadomo od jakiegoś czasu, że CS i Q4 na ESWC nie zabraknie. Mamy problem z ostatnim slotem i wiele wewnętrznych dyskusji jaki tytuł wybrać. Ale całe ESWC – a propos wstępnych informacji – będzie wielką imprezą dla graczy, wszystkich. Nie tylko tych profesjonalnych. Ale dajcie nam trochę czasu na podopinanie pewnych kwestii.
CS.PLCzy zajdą jakieś istotne zmiany? Będą się one czymś różniły od tych z roku 2006?
G13rekBędą się różnić i to znacznie. To już jest pewnik. Kilkoma cechami: rozmachem, frekwencją, liczbą atrakcji, wystawców, sponsorów, partnerów. Te imprezy – mówię to co z całą odpowiedzialnością za swoje słowa – będą przełomowe.
CS.PLOstatnie zawody Creative Polish Invitational były chyba "strzałem w dziesiątkę". Czy myślisz, że udałoby się zaprosić świetne zagraniczne drużyny Counter-Strike'a na taki turniej?
G13rekZorganizowanie podobnego turnieju w grę drużynową znacznie zwiększa jego budżet. W takim przypadku mówimy już o naprawdę poważnych kwotach. Turniej CPI był fantastycznym strzałem w dychę i mogę tak powiedzieć, bo głównie była to zasługa Creative’a i świetnego gościa z tej firmy – Łukasza Pilarczyka. W każdym razie nasze myślenie o imprezie obejmuje też taką tematykę.
CS.PLCzego mogę Ci życzyć na rok 2007?
G13rekPrzede wszystkim zdrowia dla całej rodziny i pięknej córki. Z przyjemnością przyjmę też życzenia wytrwałości w pracy i tego, żeby przez przypadek palma nam nie odbiła. Co prawda nie zanosi się na to, ale nigdy nic nie wiadomo. Niektórzy jak coś osiągną to idiocieją kompletnie, a my mamy mocny zamiar osiągnąć w tym roku bardzo wiele. Więc jak będzie nam zdrowie dopisywało, jeśli nie zabraknie wytrwałości i z główką pozostanie wszystko ok, to osiągniemy nasze cele.
CS.PLW takim razie niech Twoje życzenia się spełnią. Dziękuję Ci za wywiad.
G13rekWielkie dzięki i ja także dziękuję. Do zobaczenia za dwa miesiące.



Autor: slayer

« Powrót

By dodać komentarz musisz być zalogowany. Jeśli nie masz jeszcze u nas konta zarejestruj się.

Redakcja nie odpowiada za treść komentarzy. Wszelkie komentarze naruszające regulamin i netykietę będą usuwane.

MDDV
Shooters
© 1999-2012 Counter-Strike.PL Sebastian Kasperek | Rosi CMS © MD Software | Zdjęcia reklamowe | Czarter jachtów Mazury